Mogłoby się wydawać, że po odbiciu Mosulu oraz Rakki organizacja terrorystyczna Państwo Islamskie przestało istnieć. Owszem, ISIS przestało być już projektem państwowotwórczym, jednakże nie znikło na dobre.
Afganistan od wieków był pionkiem w grze mocarstw, które rozgrywały tam swoje interesy, ze straszliwą szkodą dla tego kraju. Tak jest i tym razem. Prawdziwym zwycięzcą konfliktu w Afganistanie są nie talibowie, ale rząd, armia i kręgi biznesowe Pakistanu. Pakistan pozbył się wpływów amerykańskich z Afganistanu, a pakistańscy wojskowi, arystokraci i biznesmeni zyskali pole do robienia złotych interesów w tym górzystym kraju.
Członkowie skrajnych grup quasi ekologicznych „Extinction Rebellion” i „Ostatnie Pokolenie” rozpoczęły blokady ulic w różnych częściach Berlina. Protest rozpoczął się wczoraj, gdy kilkadziesiąt osób zgromadziło się przy Bramie Brandenburskiej i zablokowało przejście. Od tamtego czasu uczestników przybywa (wedle szacunków policji na ten moment w akcji uczestniczy około 700 osób). Zmianie uległo też miejsce protestów, gdyż klimatyczni aktywiści rozpoczęli blokady kilku ważniejszych ulic, uniemożliwiając tym samym przejazd aut i powodując korki na terenie całej stolicy, przez co akcja spotkała nieprzychylnym przyjęciem Berlińczyków.
