Kilka refleksji w jednym felietonie, czyli jak dobrze mieć adapter
Nigdy nie przepadałem za nu metalem i punk rockiem. Nie hajpowałem się ani Slipknotem, ani Kornem, ani także Limp Bizkit. Uważałem twórczość tych popularnych zespołów za mocno schematyczną i jazgotliwą, w przeciwieństwie do twórczości takich grup, jak Tortoise, Tarwater czy To Rococo Rot. Lubiłem i dalej lubię stary francuski house, postrock, clicks & cuts i dub.