Przejdź do treści
Strona główna » Relacje z drugiego końca świata, czyli Częstochowski Festiwal Podróżniczy

Relacje z drugiego końca świata, czyli Częstochowski Festiwal Podróżniczy

Korekta: Małgorzata Nowak

Już po raz ósmy w Miejskim Domu Kultury w Częstochowie miało miejsce wyjątkowe wydarzenie – kolejna edycja festiwalu „Za horyzontem” zapraszała mieszkańców miasta i okolic na spotkanie z kulturą innych państw, często tych znajdujących się nieco dalej niż na jedno wyciągnięcie ręki. Akcja odbyła się w dniach 17 i 18 maja, dając okazję do wysłuchania niejednej opowieści o przygodach i przeżyciach Polaków, którzy przynieśli je wraz ze sobą z dalekich krajów, i choć odbył się już jakiś czas temu, pozostawił po sobie bardzo pozytywne, długotrwałe wrażenie.

Źródło: Wikimedia Commons/CC

KRÓTKO O ZAMYŚLE

Częstochowski Festiwal Podróżniczy wystartował po raz pierwszy w 2014 roku z inicjatywy Miejskiego Domu Kultury. Jest to idealna okazja dla łaknących przygód miłośników podróży, aby co nieco dowiedzieć się o otaczającym nas świecie, a także możliwych kierunkach dalszych podróży. Widzowie mogą uczestniczyć nie tylko we wspomnianych już wcześniej spotkaniach z opowieściami o odwiedzonych przez specjalnych gości państwach, ale również obejrzeć zdjęcia czy nagrania, obrazujące tamtejszą codzienność, posłuchać koncertów promujących regionalną muzykę, czy wziąć udział w różnorodnych konkursach.

Wydarzenie trwa dwa dni i jest organizowane na wiosnę. Zaproszeni przez organizatorów podróżnicy przyjeżdżają z wielu zakątków, by móc ze sceny podzielić się z widownią swoimi wyjątkowymi doświadczeniami. Chociaż festiwal zdecydowanie wydaje się i jest unikatowym wydarzeniem organizowanym w ważnym ośrodku kultury, wstęp jest nieodpłatny, co dodatkowo może zachęcać potencjalnych uczestników.

VIII EDYCJA

MDK w Częstochowie może się poszczycić w tym roku jak najbardziej udanym już ósmym tego rodzaju festiwalem. „Występy” podróżników trwały około godziny, choć dla zaciekawionej publiczności było to zdecydowanie za mało. W piątek, 17 maja, podróż rozpoczęła się w Maroko, pod wodzą Krzysztofa Krygiera, podróżnika i blogera, dalej Qba Bociąga zabrał wszystkich na przygodę „100 państw przed 40-stką”, a następnie Weronika Gawrys-Łowicka pokazała dalekie Indie. Po występach, widzowie mogli obejrzeć wystawę wielu fotografii z odbytych przez gości podróży.

Dzień później odwiedzony został Uzbekistan oraz Argentyna. Liczne zdjęcia i nagrania autorstwa zaproszonych podróżników pomagały lepiej zapoznać się z krajami, o których była mowa. Widzowie zapoznali się nie tylko z wizualnym aspektem każdego państwa, ale dodatkowo usłyszeli o panującej tam kulturze, religii i tego, jak wygląda typowy dzień mieszkańca danego regionu.

Źródło: Autor

GOŚĆ SPECJALNY ZE SPECJALNĄ OPOWIEŚCIĄ

Jak to na każdym festiwalu bywa, nie mogło zabraknąć gwiazdy całego wydarzenia. Tegorocznym gościem specjalnym był Przemek Kossakowski, którego niezwykle wciągająca wręcz historia o przeżyciach na Filipinach na dobre zapadła wszystkim w pamięć.

Przemysław Kossakowski, w ramach ciekawostki, pochodzący właśnie z Częstochowy, to 52-letni dziennikarz i podróżnik. Ma na swoim koncie różne reportaże oraz prowadzenie programów telewizyjnych. Przyzwyczajenie do pracy przed ludźmi zdecydowanie pomogło mu zbudować przyjemną atmosferę, jaka panowała na sali podczas jego wystąpienia. Z odwagą wybiera się w kolejne wyprawy w bliższe i dalsze kraje, by móc na własnej skórze przekonać się o panujących tam, często kontrowersyjnych, zwyczajach.

Widownię w Częstochowie zabrał w podróż na Filipiny, chrześcijańskie państwo położone przy wschodnich wybrzeżach Azji. I choć padło tutaj słowo chrześcijańskie, co od razu sugeruje pewne podobieństwo z Polską, publiczność szybko przekonała się, że wizerunek polskiego a filipińskiego praktykującego chrześcijanina bardzo się różni.

Cała relacja z pobytu na Filipinach przeplatała się z humorystycznymi wtrąceniami, a także urozmaicona została o własnoręcznie wykonane przez Przemka Kossakowskiego zdjęcia. Sedno opowieści tkwiło w niepowtarzalnym wydarzeniu, praktykowanym na Filipinach, czyli drodze krzyżowej. W tym momencie od razu można wymazać na chwilę z pamięci jakiekolwiek skojarzenia z drogą krzyżową, jaką możemy znać z październikowych nabożeństw.

Kossakowski opowiadał z niezwykłą pasją o tym, jak poznany przez niego mężczyzna, w ramach ogromnej wdzięczności wobec Boga za uratowanie mu życia, pozwala co roku przybijać się do krzyża, poniekąd „odgrywając” sceny, które znamy z Pisma Świętego. Mało tego, takich ochotników bywa w niektórych latach więcej. Cała droga krzyżowa jest niemal spektaklem – posiada reżysera, aktorów odgrywających role postaci, które pojawiają się w Piśmie, scenariusz i prawdziwe zaangażowanie. Choć może to być szokujące dla naszego środkowoeuropejskiego kręgu kulturowego, droga krzyżowa na Filipinach jest dosłownie krwawa, uzupełniona o biczowanie oraz noszenie krzyża. Same zdjęcia i nagrania robiły wstrząsające wrażenie, co dopiero oglądanie tego na własne oczy.

Opowieść Kossakowskiego była naprawdę poruszająca i dawała wiele do myślenia, pozwoliła zobaczyć, jak bardzo mogą się różnić przejawy wiary we współczesnym świecie. Zasłuchani widzowie z ciekawością zadawali liczne pytania, by wyciągnąć z opowieści jak najwięcej. Głośne brawa na koniec spotkania jednoznacznie przekazały wrażenie, jakie na publiczności zrobił podróżnik.

Warto nieco poszperać w Internecie, by znaleźć festiwale czy wydarzenia tego typu, gdyż mimo stosunkowo niewielkiego rozgłosu, są one zdecydowanie warte odwiedzenia. „Za horyzontem” to prawdziwy przysmak dla miłośników nie tylko podróży, ale obcych kultur i obyczajów. Nie pozostaje nic innego jak przemyśleć swoje plany odnośnie do podróży i wyczekiwać kolejnej, IX edycji, częstochowskiego festiwalu.

Źródło: Góry i ludzie

Dodaj komentarz

Skip to content