Przejdź do treści
Strona główna » Rolnicy mówią SPRAWDZAM, czyli lex rolnik

Rolnicy mówią SPRAWDZAM, czyli lex rolnik

II korekta: Małgorzata Nowak

Z oddolnej inicjatywy rolników niezwiązanych z istnieniem żadnych związków zawodowych i ugrupowań politycznych powstała rolnicza uchwała, tzw. lex rolnik. Dokument ten zawiera opis problemów, z którymi boryka się polskie rolnictwo oraz najważniejsze postulaty polskich rolników.

Źródło: Farmer.pl

Pełne tekst uchwały:

UCHWAŁA

SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

z dnia ……………. 2024 r.

w sprawie trudnej sytuacji w rolnictwie i spełnienia postulatów strajkujących rolników.

W Polsce od 24 stycznia 2024 r. trwają największe od 20 lat strajki rolników. Rolnicy protestują w obronie bezpieczeństwa żywnościowego, które jest jednym z filarów bezpieczeństwa polskiego państwa. Rolnicy walczą o opłacalność produkcji i jej pewność. 

Aby zapewnić bezpieczeństwo produkcji rolniczej, zobowiązujemy się jako Sejm i wzywamy Rząd do zaniechania wszelkich działań legislacyjnych, które mogłyby skutkować:

– zakazaniem lub ograniczeniem produkcji zwierzęcej i roślinnej w Polsce, 

– zwiększeniem kosztów produkcji oraz nałożeniem dodatkowych obowiązków, które wiążą się z koniecznością zwiększenia nakładów w produkcji rolnej,

– zakazaniem lub ograniczeniem produkcji wyrobów pochodzenia zwierzęcego lub zwiększeniem kosztów ich produkcji,

– wprowadzeniem danin od produktów pochodzenia zwierzęcego,

– wprowadzeniem zakazu reklamy produktów pochodzenia zwierzęcego.

Mając na uwadze dobro polskich rolników oraz trudną sytuację w rolnictwie, wzywamy Rząd do podjęcia natychmiastowych działań i spełnienia postulatów protestujących rolników. 

1. Wprowadzenie całkowitego embargo na produkty rolno-spożywcze niespełniające przyjętych w UE norm produkcyjnych z Ukrainy oraz pozostałych krajów spoza Unii Europejskiej -15 kwietnia 2023 roku mimo sprzeciwu Unii Europejskiej zamknięto polską granicę dla zbóż i towarów przywożonych z Ukrainy. Po wprowadzeniu przez Polskę jednostronnego zakazu Komisja Europejska 2 maja 2023 roku wprowadziła środki zapobiegawcze w sprawie produktów rolnych z Ukrainy, trwające jedynie do 15 września 2023 roku. Na skutek postawy Komisji Europejskiej stojącej w sprzeczności z interesami polskich rolników, Rząd RP po raz drugi samodzielnie, wbrew decyzjom Unii Europejskiej wprowadził jednostronny zakaz sprowadzania zboża i produktów zbożowych do Polski. Koniecznym jest więc podjęcie radykalnych działań i wprowadzenie całkowitego embarga na wszystkie produkty rolno-spożywcze nie spełniające przyjętych w UE  norm produkcyjnych z Ukrainy oraz pozostałych krajów spoza Unii Europejskiej, aby zabezpieczyć interesy polskich rolników, zapewnić rynek zbytu dla rodzimej, polskiej produkcji rolnej oraz ustabilizować ceny produktów rolno-spożywczych.  

Według izby zbożowo-paszowej Polska posiada 20 mln ton zbóż. Na własne potrzeby w okresie luty-sierpień wykorzysta 11 mln ton. Polskie porty są w stanie wyeksportować miesięcznie 800 tysięcy ton, co oznacza, że do lipca 2024 jesteśmy w stanie wyeksportować 4 mln ton. Zapas w ilości 5 mln ton zostanie w polskich magazynach do czasu  żniw. W tym stanie rzeczy koniecznym staje się zatrzymanie tranzytu zboża, do momentu pozbycia się nadwyżki z rynku krajowego tj. do czasu kiedy zostanie wypracowany skuteczny mechanizm tranzytowy, który nie zaburzał rentowności polskiej produkcji rolnej. Koniecznym jest również ustalenie kontyngentów działających przed wybuchem konfliktu na Ukrainie oraz wzmocnienie systemu kontroli wjeżdżających do Polski towarów spoza UE.

2. Sprzeciwienie się polityce klimatycznej Unii Europejskiej, która prowadzi do likwidacji polskiego i europejskiego rolnictwa – sprzeciw ten jest warunkiem koniecznym dla przetrwania rolnictwa w naszym kraju. W UE funkcjonuje polityka ukierunkowana na ograniczenie produkcji rolnej. W ciągu ostatnich 2 lat zostało wywalczone odstępstwo od obowiązku ugorowania gruntów rolnych, teraz Unia Europejska musi całkowicie zrezygnować z tego wymogu. Wzywamy Rząd do odrzucenia wszelkich propozycji związanych z ograniczeniem środków ochrony roślin, co tworzy nierówne zasady konkurencji z produktami z Ukrainy czy Ameryki Południowej, których rolnicy nie podlegają takim ograniczeniom.  Wzywamy Rząd do sprzeciwu wobec wszelkich form ograniczania produkcji rolnej poprzez obowiązek wyłączenia z produkcji gruntów rolnych na poziomie 4%, docelowo 10% w roku 2030 oraz ograniczanie dostępności gruntów rolnych, w szczególności trwałych użytków zielonych poprzez zalewanie oraz do rezygnacji z propozycji ograniczenia emisji CO2 o przyjęte 55% w roku 2030, a docelowo 90% w roku 2040. 

3. Kontynuacja pomocy polskim rolnikom, tj. monitorowanie sytuacji w rolnictwie i zapobieganie ryzyku utraty płynności finansowej gospodarstw rolnych poprzez stosowanie systemowych działań i rozwiązań. Podstawą rolnictwa w Polsce są rodzinne gospodarstwa rolne, które jednocześnie stanowią podstawę bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Polska żywność jest najlepszą marką, to także podstawa naszego bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo żywnościowe jest równie ważne jak bezpieczeństwo militarne i energetyczne, dlatego koniecznym jest zapewnienie płynności finansowej polskim producentom rolnym.  Ewentualne rekompensaty do produkcji czy zwrot stawki akcyzowej na poziomie 2zł/l zapewnią rolnikom możliwość przetrwania w trudnych warunkach trwającej wojny na Ukrainie, która spowodowała wahania na światowych, europejskich i polskich rynkach rolnych. Muszą być one przyznawane w sposób transparenty z uwzględnieniem analiz i stanowisk środowiska rolniczego. Rekompensaty nie rozwiązują problemów w rolnictwie, ale stanowią chwilową alternatywę dla zachowania płynności finansowej rolników. W pierwszej kolejności należy rozwiązać problemy systemowe. 

           Sejm Rzeczpospolitej Polskiej popiera protesty rolników w Polsce i w Europie

Źródło: Agrarlex

Poprosiłam o komentarz jednego z inicjatorów tego przedsięwzięcia, Michała Nowackiego, szerszej znanego jako Rolnik Nieprofesjonalny.

KDS: Jak Pan sobie wyobraża wykorzystanie tej uchwały przez rządzących?

MN: Wystosowaliśmy tą uchwałę nie po to, by była wykorzystywana przez rządzących, a po to, byśmy finalnie mogli wykorzystać ją my – rolnicy. Jest to pewnego rodzaju „SPRAWDZAM”. Chcemy jasnych odpowiedzi od osób zasiadających w sejmie, czy są po stronie rolników i polskich gospodarstw, czy też nie. Mamy dość słuchania zapewnień bez realnych działań, dziś oczekujmy, że każdy personalnie nam na te pytania i postulaty odpowie – bez względu na przynależności partyjne.

KDS: Dlaczego uchwała, a nie ustawa?

MN: Rolnicy powinni zajmować się produkowaniem żywności, a nie pisaniem ustaw. Od tego mamy rządzących wybieranych w wyborach – oni mają pełną władzę ustawodawczą. Nawet gdybyśmy chcieli takową napisać – jedna naszych problemów nie rozwiąże. W uchwale natomiast umieściliśmy zapisy, które pozwolą nam oceniać prawdomówność i intencyjność posłów nie tylko przy okazji tych strajków, ale także w przyszłości.

KDS: Kiedy i komu ta uchwała ma zostać przedłożona?

MN: Naszym celem jest wzięcie uchwały na obrady sejmowe i jej przegłosowanie. By tak się jednak stało najszybszą drogą dostania się jej w miejsce docelowe jest złożenie jej przez zasiadającego posła lub członka rządu. Stąd też nasz bezpośredni apel do wiceministra Michała Kołodziejczaka – jest możliwość wykazania się. A kiedy? Jak najszybciej.

Mój rozmówca został zapytany również o nastroje związane ze szczytem rolniczym, który miał miejsce w czwartek 29 lutego 2024 r. w Warszawie.

KDS: Jak Pan ocenia spotkanie premiera Donalda Tuska z rolnikami na szczycie rolniczym w czwartek 29 lutego?

MN: Jeśli mam być szczery – mam bardzo mieszane uczucia. Po pierwsze, tego typu „szczytów” nie zwołuje się z dnia na dzień, tym bardziej, że 27 lutego odbywał się strajk w Warszawie. Niektórzy z zaproszonych dowiadywali się o zaproszeniu w godzinach wieczornych dzień wcześniej. Po drugie, zamieszanie z listą osób obecnych na spotkaniu – bardzo dużo związków, które podczas wcześniejszych protestów nie były widoczne, członkowie Agrounii – widoczny wpływ wiceministra na listę gości i mało liderów oddolnych strajków. Owszem, premier rozmawiał z rolnikami długo, wsłuchiwał się w postulaty strajkujących, jednak te postulaty są znane od ładnych paru tygodni. Mamy nadzieję, że dojdzie do realizacji naszych postulatów, jednak z drugiej strony przewidujemy, że jest to mocne granie na zwłokę „by rolnicy ruszyli w pole”.

KDS:  Czego rolnicy się spodziewają po proteście w Warszawie 06 marca?

MN: Krótko – realizacji naszych postulatów.  

Z OSTATNIEJ CHWILI: Uchwałę do Sejmu wniosła pani poseł Anna Gębicka z Prawa i Sprawiedliwości, była minister rolnictwa. Rolnicy zaznaczają, że nie jest to uchwała PIS-u, ponieważ z tą partią nie jest im po drodze – wystarczy wspomnieć tzw. piątkę dla zwierząt czy popieranie Zielonego Ładu. Uchwała jest dostępna w internecie, aby każdy miał ją do wglądu i w razie pojawienia się innych dokumentów dotyczących rolnictwa można było zweryfikować, która wyszła oddolnie od rolników.

Więcej na ten temat można się dowiedzieć od Rolnika Nieprofesjonalnego.

Dodaj komentarz

Skip to content