Przejdź do treści
Strona główna » 17 września 1939 – Atak ZSRS na Polskę

17 września 1939 – Atak ZSRS na Polskę

17 września ZSRS napadło na walczącą z niemieckimi siłami II Rzeczpospolitą. Dlaczego Sowieci zadali ten okrutny cios w plecy? Czy Ukraina nauczyła się czegoś z tej historii?  

23 sierpnia 1939 roku podpisano w Moskwie pakt Ribbentrop-Mołotow. Było to skutkiem wielu czynników min. imperialnej polityki Hitlera połączonej z twardą polityką rządu Polskiego z Józefem Beckiem i Felicjanem Sławojem Składowskim na czele. Tak stanowcza postawa zmusiła Adolfa Hitlera do szukania wsparcia gdzie indziej. Istniejący od 20 lat koszmar Polskich strategów, ale też zwykłych obywateli, miał się wkrótce ziścić. Dwie potęgi totalitarne z przeciwnych kierunków miały ruszyć ku naszej ojczyźnie. Co w tamtym momencie nasi rządzący mogli zrobić?

Zdaje się, że wtedy już nie za wiele, natomiast istnieją głosy wśród części historyków, że powinniśmy od momentu rozpoczęcia agresywnych działań Hitlera w 1936 roku zaatakować i zdusić jego ideologię w zarodku. Na to jednak nie były chętne państwa Europy Zachodniej. Miały one nadal w pamięci ofiary konfliktu sprzed kilkunastu lat. Pojawiają się też głosy sugerujące tymczasowy sojusz z nazistowskimi Niemcami przeciw Rosji, co byłoby po części powtórzeniem Historii z I wojny światowej, która zresztą dla nas skończyła się pomyślnie.  Ku zaskoczeniu naszych zachodnich sąsiadów, Polscy dyplomaci wybrali twardą, nieustępliwą politykę wobec Hitlera, który już wiosną 1939 roku zatwierdził plan ataku na Polskę.

Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor”. J.Beck

Fot: Oddział maszerujących żołnierzy radzieckich. Źródło: IPN

Co wtedy działo się w ZSRS? 3 maja został odwołany zdecydowanie antyniemiecki ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRR Maksim Litwinow. Zastąpiono go bardziej elastycznym Wiaczesławem Mołotowem. Decyzja ta była wywołana dostosowaniem się do sytuacji międzynarodowej i unikaniem szybkiej wojny z Führerem, który według historyków od lat snuł plany wspólnego ataku polsko-niemieckiego na znienawidzonych Sowietów. Jednocześnie Stalin odrzucał propozycje sojuszu z państwami Zachodu. Związek Radziecki po burzliwych latach 30. był mocno osłabiony. Głód na Ukrainie czy przede wszystkim czystka z lat 1936-1939 stanowiły poważne osłabienie dla gospodarki i wojska komunistów. Włączając się do konfliktu 17 września siły radzieckie skierowały przeciwko II RP około 600 tysięcy żołnierzy, 3300 samolotów i 4700 czołgów. To tylko przyspieszyło nieuniknioną już klęskę naszych rodaków, którzy musieli porzucić plan obrony na Przedmościu rumuńskim.

Francja i Wielka Brytania w 1939 roku były państwami niezdolnymi do wielkich działań ofensywnych, przez co starały się skierować uwagę Niemiec na Polskę, samym sobie dając czas. Imperium Brytyjskie wchodzące powoli w stan erozji na wyspach posiadało 4 dywizje (około 100 tysięcy żołnierzy), które mogły wysłać na front do Francji. Było to stanowczo za mało, a perspektywa realnej pomocy liczącej 50 dywizji mogła być spełniona najwcześniej w roku 1941. Wielka Brytania dopiero od roku 1936 zaczęła zbrojenia, jednak w pierwszej kolejności skupiła się na Lotnictwie i Marynarce, przez co nie była gotowa na działania ofensywne piechoty. Francja również nie stanowiła większego zagrożenia o czym świadczy “ofensywa” z 9-14 września 1939 roku, kiedy zdobyto kilka miejscowości.

Jak przebiegały we wschodniej Polsce ostatnie dni wolności?

Fot: Obrońcy Grodna w 1939 roku. Fot: Wikimedia Commons

Wilno upadło już 19 września mimo niezłego przygotowania. Do legendy przeszła obrona Grodna z dni 20-22 września, która zakończyła się rozstrzelaniem żołnierzy i cywilów. Szacuje się ofiary tych masowych egzekucji na 300 osób. Lwów broniący się najpierw przed Niemcami poddał się Sowietom 22 września na godnych warunkach, oznaczających możliwość przemarszu obrońców na Węgry. Niestety, agresorzy nie dotrzymali tej obietnicy. Rozkaz marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, który mówił, aby nie atakować wojsk radzieckich, a jedynie odpowiadać na agresję, całkowicie zdezorientował obrońców kresów i ostatecznie przypieczętował nasz los.

Przenieśmy się teraz o nieco ponad 82 lata. Jest to moment, gdy Ukraina napadnięta 24 lutego 2022 przez Federację Rosyjską postanawia się bronić. Wbrew opinii publicznej przypuszczającej krótką, trzydniową kampanię, Ukraińcy z pomocą państw zachodnich walczą dalej. Oczywiście są w całkowicie innej sytuacji, niemniej ich postawa przypomina tę “niezłomnego Becka” i podobnie jak on nie zgodzili się na pokój za wszelką cenę. Czy jednak i na nich może spadnie krytyka podobnie jak na naszego ówczesnego Ministra Spraw Zagranicznych? Na odpowiedź pewnie przyjdzie nam poczekać dziesiątki lat.

Korekta tekstu: Wojciech Przeniczka

Dodaj komentarz

Skip to content