Przejdź do treści
Strona główna » Migotania – wspomnienie z pierwszego dnia festiwalu Ephemera w Warszawie

Migotania – wspomnienie z pierwszego dnia festiwalu Ephemera w Warszawie

Piątek 16 czerwca był dla mnie dniem bardzo radosnym i pogodnym. Na początku obawiałem się, że na wydarzenie zatytułowane „Migotania” nie dostanę biletów, ponieważ na Facebooku różne źródła podawały, że na niektóre wydarzenia powiązane z Festiwalem Ephemera, jednym z największych wydarzeń muzyki elektronicznej, bilety są już wyprzedane. Na szczęście udało mi się kupić bilet w ostatniej chwili przez popularną aplikację (której nazwy nie podam, aby nie robić kryptoreklamy.).

Opaska festiwalowa jednego z wydarzeń

W ramach „Migotań” odbył się koncert trzech zagranicznych artystów muzyki elektronicznej: francuskiej producentki Malibu łączącej w swoich hipnotyzujących utworach elementy ambientu, dream popu i vintage trance, Robina Foxa, czerpiącego w swoich audiowizualnych kompozycjach także z trance’u lat 90 XX wieku, jak i dorobku pioniera sztuki chromasonicznej Stanisława Ostoi — Kotkowskiego Fox rozwija jego badania nad współdziałaniem światła i dźwięku korzystając w swoich występach z wysoko zaawansowanych technicznie projektorów laserowych. Trzecim z nich był Evian Christ.

Evian Christ to człowiek legenda. Pracował z Kanye Westem przy albumie „Yeezus”. Studiuje zagadnienie euforii w kulturze popularnej, organizuje wydarzenia z cyklu “Trance Party”, występuje na całym świecie. Na Facebooku jego strona jest podpisana kategoriami “punkt orientacyjny i miejsce historyczne”.

Występ Malibu. Fot: Cezary Przybyłowski

Pierwszym koncertem “Migotań” był występ Malibu. Publiczność siedziała w mlecznej mgle, od czasu do czasu rozjaśnianej snopem białego światła poruszającym się od lewej do prawej strony sceny niczym latarnia morska. Muzycznie kompozycje były bardzo oniryczne i wprowadzały słuchaczy w odrealniony, rozmarzony nastrój, tym bardziej że wiele spowolnionych sampli wokalnych w utworach producentki pochodziło ze starych utworów muzyki trance. Podobnego motywu w swoim koncercie użył także ostatni z wykonawców, wspominany już Evian Christ, co wywoływało w uczestnikach poczucie nostalgii i powrotu do lat młodości.

Zdjęcie z występu Eviana Christa. Fot: Cezary Przybyłowski

Robin Fox dał widzo-słuchaczom rewelacyjny pokaz zgliczowanych bitów z elementami transowych melodii, idealnie sprzężony z pokazem wielokolorowych laserowych świateł.

Podsumowując: Uważam z całego serca, że warto było wydać pieniądze i wziąć udział w tak wspaniałym i wyjątkowym spektaklu. Wydarzenie “Migotania” tak bardzo przypadło mi do gustu, że aż kupiłem sobie festiwalowy plakat na pamiątkę. Bardzo chciałbym coś równie niesamowitego przeżyć także za rok.

Plakat festiwalowy

Dodaj komentarz

Skip to content