Przejdź do treści
Strona główna » Zamach stanu w Sudanie

Zamach stanu w Sudanie

Trwające od kilku dni starcia w stolicy Sydanu — Chartunie — przerodziły się w otwartą walkę. Rządowe siły generała Abdela Fattaha Al-Burhana desperacko walczą o utrzymanie władzy. Przeciwko nim wystąpili generałowie z tzw. Sił Szybkiego Wsparcia, a przewodzi im wiceprezydent Mohammad Hamd Dagalo, znany jako Hemedti. Bezpośrednią przyczyną buntu wobec rządu Al-Burhana była decyzja rządu o likwidacji Sił Szybkiego Wsparcia oraz włączeniu jej członków w skład regularnych sił zbrojnych.

W niedzielę ONZ, przy wsparciu Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Unii Afrykańskiej zaapelowało o zawieszenie broni w celu umożliwienie bezpiecznej ewakuacji ludności cywilnej. Niestety, apel ten został zignorowany przez obie strony konfliktu; według agencji Reuters do tej pory śmierć poniosło już przynajmniej stu cywili. Walki wciąż trwają i, jak podaje BBC, na ten moment nie jest możliwe wskazać, która strona konfliktu góruje nad stroną przeciwną. Publiczna stacja telewizyjna poinformowała w niedzielę o zawieszeniu broni między walczącymi stronami, po czym przestała nagle nadawać. Od tego czasu zarówno szef rządu, jak i wiceprezydent komunikują się ze światem jedynie przy pomocy mediów społecznościowych. 

Pomimo iż sąsiednie kraje (Egipt i Sudan Południowy) zaoferowały mediacje, to mało prawdopodobne jest, żeby którakolwiek ze stron konfliktu wyraziła na nie zgodę. Zaledwie kilka godzin temu rządowe siły zbrojne przekazały, że nie podejmą negocjacji z rebeliantami, a wiceprezydent Hemedti nazwał Al-Burhana przestępcą i kłamcą.

Dodaj komentarz

Skip to content