Od miesiąca w Izraelu trwają protesty w związku z kontrowersyjną reformą sądownictwa. Niedawno do władzy powrócił konserwatywny premier Benjamin Netanjahu z partii Likud. Jej członkowie uważają się za kontynuatorów idei Ze’ev Żabotyńskiego — syjonizmu rewizjonistycznego. Izrael w początkowych dekadach rządzony był wyłącznie przez socjalistów syjonistycznych, aż do wyboru na premiera Menachema Begina. Mimo, iż ten w kampanii wyborczej obiecał „twardą” politykę, to za jego kadencji doszło do nawiązania relacji dyplomatycznych z Egiptem w ramach porozumień z Camp David (1978).
Następnie koalicje rządowe przybierały różne kolory i optyki, czego przykładem były porozumienia z Oslo. Wracając do tematu reformy, to ta, co dumnie przyznają polscy politycy PiS-u, była konsultowana z Polską. Pokazuje to, że Netanjahu uważany za uzurpatora i symbol korupcji w Izraelu zdecydował się na nazywaną potocznie “putinizację” prawa. Jednak społeczeństwo stawiło temu wyraźny opór. Liczne protesty przeciwko reformie pokazują, że Izrael nie da się oskubać z demokracji.
Źródło: /MENAHEM KAHANA / AFP /AFP
Obecnie, gdy pojawia się temat polityki Izraela, jego krytyka przybiera dziwny ton. Nie krytykuje się tutaj rządu, lecz społeczeństwo. Na niektórych zachodnich uczelniach otwarcie gnębi się studentów pochodzenia żydowskiego. Według Anti-Defamation League, w ciągu kilku ostatnich lat nastąpiły wzrosty różnorakich ataków na żydowskich studentów. W 2021 na uczelniach wyższych w USA zgłoszono, aż 155 (w 2014 zgłoszono zaledwie 47). Dodatkowo we wspomnianym raporcie jest mowa o 2717 przypadkach ataków na Żydów rocznie w całym kraju. Raport z ubiegłego roku mówi o wzroście do 3697 przypadków. Wzrost zanotowano również w szkołach i uczelniach wyższych. Dokąd to zmierza? Pojawiają się czasem opinie, że Żydzi i obywatele Izraela ponoszą winę za błędy, jakie są tam popełniane. Nie wiem, jaką odpowiedzialność za to, co się dzieje de facto w strefie wojennej, ponoszą dzieci gnębione w szkołach, czy francuska Żydówka ocalała z Holocaustu, zamordowana przez arabskiego mordercę, skierowanego po tym na leczenie psychiatryczne. Żyjemy w podzielonym świecie. Wydaje się, że żelazna kurtyna upadła, ale jednak okazuje się to nie być prawdą. Widzimy stale aktualny podział na zachód i wschód. Największym przeciwnikiem Izraela jest Iran — państwo islamskie i skrajnie fundamentalistyczne. Iran od lat współpracuje z Rosją i są to dobrzy partnerzy. W czasach zimnej wojny organizacje palestyńskie wspierał nikt inny, jak właśnie Blok Wschodni. Osoby „oświecone”, które to popierają, nieświadomie są pożyteczni dla rosyjskich rewizjonistów i islamskich fundamentalistów. Na usta cisną się inne określenia, lecz są zbyt obelżywe, aby je tu cytować.
Izrael, chociaż de iure jest państwem religijnym, jest bardzo liberalnym państwem (oczywiście w porównaniu do sąsiadów). Legalne są tam związki partnerskie osób tej samej płci oraz Tel-Awiw przoduje w rankingach miast przyjaznych środowiskom LGBT. Dla porównania w „dobrej” Palestynie za akty homoseksualne grozi śmierć. Podobnie sytuacja wygląda z równością płci. Kobiety w Izraelu mają równe prawa i tak jak mężczyźni odbywają obowiązkową służbę wojskową. Poza hermetycznymi społecznościami ultraortodoksyjnych Żydów państwo jest to w dużym stopniu liberalne. Bardziej równego modelu polityki wobec płci nie ma. Zresztą różne odłamy judaizmu m.in. postępowy np. uznają kobiety za rabinów. Już nie będę wymieniał feministek pochodzenia żydowskiego, które przecierały szlaki wielu kobietom. Nie zapominając o fakcie, że Izrael był jednym z pierwszych krajów z kobietą premier, która pierwsza zyskała miano „Żelaznej Damy”. Była nią Golda Meir, Żydówka z Kijowa, zaangażowana w ruchy socjalistyczno-syjonistyczne. Powtarzała, że wojna skończy się, kiedy „Arabowie zaczną kochać swoje dzieci bardziej, niż nienawidzą Izraela”.
Golda Meir w czasie urzędowania jako premier Izraela. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Golda_Meir_03265u.jpg
Mówi się też o nadużyciach izraelskich służb. Jednak nasuwa się pytanie: kto w warunkach wojennych i sytuacji zagrożenia jest wstanie powstrzymać przemoc? Palestyńskie organizacje terrorystyczne wspierane przez Iran stwarzają obecnie ogromne zagrożenie. Ataki na żołnierzy izraelskich są częste, stąd wynikają częste akcje mające na celu zapobieganiu zagrożenia. Jeśli Arabowie nie złożą broni, Izrael będzie się bronił jak Ukraina przed prorosyjskimi separatystami. Warto też pamiętać, że warunki Autonomii Palestyńskiej wynikają ze stylu rządzenia palestyńskich polityków. Wolą oni zbroić i zabijać niż dbać o obywateli. Warto jeszcze pamiętać, że przed wojną sześciodniową inne państwa arabskie nie zadbały o utworzenie państwa palestyńskiego na terenie nie-żydowskim, tylko inkorporowały te tereny. W dodatku doszło ostatnio do jednego z największych bombardowań rakietowych ze strony Libanu. Izrael jest w ciągłej sytuacji zagrożenia, a to wymaga zdecydowanych działań. Co ważne Izrael podjął nawiązywanie stosunków dyplomatycznych z krajami arabskimi jak: ZEA czy Bahrajn. Te akty dobrej woli normalizujące stosunki i dające nadzieję zostały określone przez Palestynę i Iran mianem “ciosu w plecy”. Jeśli szukanie pokojowych rozwiązań.
Źródło: AFP
Chociaż Izrael określa się mianem “państwa wyłącznie żydowskiego” istnieje tam równoprawna społeczność arabska, mająca dodatkowo reprezentację w Knesecie. Wątpię, aby tak wyglądał “apartheid”, ale widać ma on różne definicje. Likud co prawda wprowadził ustawę zakładającą, że Izrael to państwo wyłącznie żydowskie nie oznacza, że Izraelczycy uznają taką narrację. Wręcz wywołało to oburzenie. Czy to, co robi polski rząd, powinno komuś dawać zezwolenie na ataki na osoby polskiego pochodzenia? Jaką winę ponosi przeciętny Kowalski w Polsce albo jaką ponosi przeciętny Cohen w Izraelu? Podsumowując, ważne, aby w krytyce rządu uważać na stwierdzenia i nie naśladować polityków PZPR w ‘68. Izrael jest państwem zbudowanym na fundamentach demokratycznych i Izraelczycy nie dadzą sobie tego odebrać. Mimo prób oskarżeń momentami rodem z “Protokołów mędrców Syjonu” bardzo popularnej w krajach arabskich fałszywki z carskiej Rosji. Izrael jest jedynym przyczółkiem demokracji na Bliskim Wschodzie. Mimo burzliwej historii udaje się tam zaprowadzić pokój z innymi państwami, a społeczeństwo jest świadome i egalitarne.